Udało mi się dzisiaj wyjść nawet wcześnie z pracy. Było dosyć ciepło, więc ruszyłem w kierunku Starego Miasta. O ile ta droga do trudnych nie należy, o tyle za Starym Rynkiem postanowiłem pojechać inną drogą i tam już nie było tak łatwo. Korki i duża ilość świateł. Nie polecam. Uporałem się z tym, ale zużyłem dużo czasu.
W kierunku osiedla pojechałem drogą z rana. Ponieważ nadal szukam idealnie położonego marketu, to wybrałem się tym razem do Aldi. Pod budynkiem stoją wyrwikółka, więc tam też nie będę robił zakupów. Trzeba szukać dalej, może jak już znajdę tę idealną drogę do pracy, to i odkryję dobrą lokację sklepu na niedrogie zakupy.
Postanowiłem, że nie będę więcej publikował wpisów o dojazdach do pracy i powrotach do domu. Są nudne i powoli przestaję mieć pomysły co mogę opisywać. Co prawda powroty są najciekawsze, bo mam najwięcej czasu na zwiedzanie, ale póki co nie będę mógł sobie na to pozwolić. We wtorek, 18 marca, mam obronę pracy dyplomowej.