Dzisiaj było nawet dobrze. Dojechałem do tego skrzyżowania Połabskiej z Alejami Solidarności i zamiast skręcać na drogę dla rowerów i pieszych, to pojechałem lewym pasem na skrzyżowaniu. Ostatecznie wyjechałem na ul. Winogrady i znów musiałem tłuc się po badziewnych płytach chodnikowych. Może gdyby było przedłużenie do ulicy Łużyckiej, to Naramowicką jakoś dojechałbym do centrum i dalej kombinował. Nie mam pomysłów. Abym się jakoś dostał do alei Niepodległości, a dalej będzie prosto. No, może omijając skrzyżowanie z ul. Przepadek, bo jest nieprzyjazne rowerzystom.
Buff spisuje się nawet nieźle. Lepiej niż bez niego. Co prawda na nos nie założę go, bo jest wtedy niewygodnie, ale na ustach jakoś daje radę, choć często się zsuwa. Może to kwestia sposobu założenia i muszę się przyzwyczaić. W każdym razie przydatna rzecz.