Po wymianie (wszystkich) szprych w tylnym kole. Teraz jest cięższe, ale będę miał pewność, że nie będą pękać. Jutro zaczyna się długi weekend. Zaplanowałem, że spędzę go pod namiotem. Pojechałem do Empiku. Chciałem kupić jakieś mapy, ale nie było żadnej przydatnej. Będę sobie inaczej radził. Taką mam nadzieję.
Żeby nie było za krótko, to zrobiłem jeszcze pętlę po bulwarach. Był dosyć chłodny wieczór, a musiałem rozplanować sobie trasę. Jak zwykle na ostatnią chwilę, ale to tylko plan, którego niekoniecznie będę się trzymał.