Worbike jest wystarczająco bogaty, więc skoro nie chcieli poświęcić kilku chwil dla mojego roweru, to kupiłem klucz w Decathlonie i sam zatroszczyłem się o swój sprzęt. Wyszło dobrze jak na pierwszy raz – jajko nie było duże :D
Wyszedłem rozjeździć koło, żeby w trakcie wyprawy nic się nie wydarzyło. Nie miałem czasu na długą jazdę, więc uznałem, że zrobię 20 km lub pojeżdżę godzinę. Wybrałem obwodnicę zachodnią Legnicy, a później jeszcze skierowałem się na Pątnówek i wróciłem przez Rzeszotary. Staję się coraz bardziej samowystarczalny jeśli chodzi o przegląd roweru. Wiele na tym zaoszczędzę.