Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Rowerem po Krakowie, odcinek 12

48.2802:45
Wczoraj tylko wróciłem z pracy i lunęło. Dzisiaj zaś mimo chmur wielu, deszczu nie było, dlatego ruszyłem spokojnie pokręcić po mieście. Znów zamiast Traseo użyłem aplikacji od Google, ponieważ jest ona dokładniejsza i zużywa mniej energii. Miałem cały czas włączone Moje trasy dla Androida i dwa razy włączyłem Traseo w Lesie Wolskim, aby się dowiedzieć, czy dobrze jadę. Obie aplikacje teraz wskazują na taki sam poziom zużycia baterii. Czyli śmiało mogę stwierdzić, że Traseo jest słabą aplikacją w porównaniu do konkurencji. Ale i aplikacji od Google trochę brakuje. Ech, może pobawić się w końcu w programistę? Przecież C++ znam ;d
Pomyślałem, że zobaczę kościół na wzniesieniu w Lesie Wolskim. Jest to klasztor oo. Kamedułów. W drodze powrotnej miałem ochotę przejechać się wałem nadwiślanym, bo zobaczyłem, że jest na nim asfalt, ale skierowałem się do serca Lasu Wolskiego i plan przepadł, bo wyjechałem nie tą drogą, którą chciałem. W dodatku zauważyłem, że drogą, którą zjechałem nie mogą poruszać się jednoślady (chyba że napis pod znakiem regulował to ograniczenie). Drogowcy ciągle rzucają kłody pod nogi uczestnikom ruchu...
Dotarłem pod Wawel i pokręciłem się tam, jeżdżąc kilka razy tym samym szlakiem, aż w końcu wróciłem do domu na kolację. Nie mam pomysłu na niedzielę. Ale prognoza niepewna, więc możliwy opad, więc może nie muszę niczego planować.
Kategoria Polska / małopolskie, kraje / Polska, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zniem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

19:55 środa, 8 sierpnia 2012
Też przez chwilę testowałem, ale nie spodobało mi się, że działa również wtedy, gdy nie używam tej apki, dlatego wyleciała. No ale jak widzę, to mają bardzo dobrze zrobioną stronę. Dokładne statystyki dla podjazdów, klasyfikacja generalna w szybkości wjazdu na poszczególne wzniesienia, ciekawe :)
19:53 środa, 8 sierpnia 2012
Aha, właśnie w OffMaps sobie wcześniej buforuję interesujące mnie fragmenty mapy, zarówno Google Maps jak i Open Street Map, także nie muszę się martwić zasięgiem, czy roamingiem.
19:50 środa, 8 sierpnia 2012
Mi w sumie pasuje Strava.com. Wczoraj telefon z włączonym "Airplane mode" wytrzymał cały wypad 240 km.
W dodatku przez pierwsze 30 km jakoś tak niechcący miałem włączone Wi-Fi ;), a w Czechach używałem też OffMaps aby odnaleźć się na szutrówkach ;).
Strava używa Google Maps, ale mi jest w sumie obojętnie, bo zawsze mogę sobie wyeksportować gpx, a i tak zależy mi bardziej na wykresie wysokości ;D.
Przejażdżka po Dolinie Prądnika
Rowerem po Krakowie, odcinek 13

Kategorie

Archiwum

Moje rowery