Dłubałem dzisiaj przy rowerze i odkryłem pęknięcie przy nyplu. Kapslowana obręcz jednak nie jest taka trwała, jak sądziłem. Ciekawe, ile miesięcy tak jeździłem. Liczę jednak, że uda się dociągnąć do końca zimy.
Wyszedłem na krótką przejażdżkę po mieście. Było mokro, bo rano padało. Odwiedziłem Krzesiny, zatłoczony Stary Rynek i zahaczyłem o Plewiska.
