Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Przez wielki kanion

  65.23  03:45
Słońce znów samotnie wznosiło się na niebie. Koniec jazdy po szlaku na północ. Moja podróż powoli zmierza ku końcowi. Musiałem wrócić do miasta z wczoraj. Wybrałem jednak inną drogę. Była otoczona przez góry, które przypominały zbocza kanionu.
Dzisiaj miałem trochę więcej cienia, więc jakoś lepiej zniosłem ten upał. Spodziewałem się deszczu, a wcześniej chmur i ochłodzenia, ale nic takiego się nie zdarzyło w trakcie jazdy.
Dotarłem do kempingu, ale innego niż ostatnio. Stała tabliczka, że są obładowani. Spróbowałem, zapytałem w recepcji i znaleźli boks wykopany w wydmie, ale zmieściłem się. Kolejny sukces.
Słowem o prysznicach, bo tu znakomita większość jest na minuty (dzisiaj 1 euro za 6 minut, wczoraj 1 euro za 2 minuty). Do tego prawie wszystkie są zaprojektowane do jednej temperatury (woda leci po wciśnięciu przycisku) i jest to dość wysoka temperatura (raz był taki wrzątek, że mogłem najwyżej pochlapać się), ale dzisiaj zaskoczył zimny prysznic. Ktoś wyłączył grzanie czy zepsuło się, ale była to ulga w tym gorącym dniu.
Znów miałem kupę dnia, więc przespacerowałem się po okolicy, obserwując nadciągające chmury deszczowe. Te przeszły w większości bokiem. Ostatecznie popadało tylko chwilę.
Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Irlandia, pod namiotem, rowery / Fuji, wyprawy / Irlandia 2025, z sakwami, za granicą
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa odypr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

12:57 czwartek, 4 września 2025
Kolejna świetna porcja zdjęć!
Takie pasy rowerowe to powinien być standard na wszystkich drogach wojewódzkich ;)
00:14 czwartek, 4 września 2025
Dzięki. Staram się, choć zdjęcia mogą nie oddawać piękna odwiedzanych miejsc :)
17:37 środa, 3 września 2025
Świetne masz te wyprawy, jest czym oko nacieszyć. Zdjęcia i relacje zacne :)
Bundoran
Na drugą stronę Irlandii

Kategorie

Archiwum

Moje rowery