Zaczynam nową serię tytułów, żeby móc żonglować ich różnorodnością. Wyszedłem jeszcze za dnia, żeby przejechać się pod miastem. Było ciepło mimo wcześniejszego deszczu. Przejechałem się na Zakrzewo, potem ku centrum Poznania. Na Dąbrowskiego zaskoczył mnie nowy asfalt. Szkoda, że tak krótki odcinek wyremontowali. Standardowo odwiedziłem centrum Poznania i wróciłem do domu.
Kompletnie zapomniałem się pochwalić, że wczoraj wykonałem mój roczny plan i pokonałem 10 tys. km w tym sezonie.