Kolejny dzień z temperaturą dochodzącą do 30 °C. Miało padać wieczorem, więc pojechałem do centrum, ale wpadłem na pomysł zobaczenia miniatury wieży Eiffla koło Swarzędza. Pojechałem, zobaczyłem i wróciłem. Niebo zachmurzyło się, jakby miało lada moment się rozpadać, ale nie zmokłem.