Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Pieniny

63.4404:13
Prognoza na dzisiaj nie była najlepsza. Słońce rzadko wychodziło zza chmur. Ruszyłem po szlaku Velo Dunajec do Pienin. Wybetonowali go, postawili kilka wiat. Niestety jesień zdążyła przeminąć, zostawiając tylko kilka brązów. Przynajmniej ludzi nie spotykałem wielu.
Ruszyłem na północ, nadal po szlaku. Zaczęło padać. Z początku chowałem się pod wiatami, ale gdy woda dostała się do butów, zaczęło mi być wszystko jedno. Jechałem pod górę, aby dostać się do noclegu. Deszcz kilka razy ustał, ale nie na długo. Oby wypadało się do jutra.
Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Polska, kraje / Słowacja, po zmroku i nocne, Polska / małopolskie, rowery / Fuji, wyprawy / Wokół Tatr 2023, z sakwami, za granicą
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa gowdu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

20:20 czwartek, 2 listopada 2023
Taka ciekawostka, którą dziś poznałem – rower można ze sobą zabrać na spływ Dunajcem :D
00:15 czwartek, 2 listopada 2023
Jest to solidne CV wobec tego wyznania :)
20:44 środa, 1 listopada 2023
Moczyłem rower w brodach Islandii, więc to mi niegroźne :P
00:45 środa, 1 listopada 2023
Można bez roweru! :)
00:09 środa, 1 listopada 2023
Mnie korci spróbować, ale powstrzymuje mnie myśl, że można się zamoczyć :P
23:47 wtorek, 31 października 2023
Pieniny są genialne, płynąłem raz przy dość wysokim stanie wody, były emocje. Przy okazji byłem jedną nogą w Słowacji (prawą) :)
Widok z okna rządzi najbardziej :)
Humorzaste Tatry
Turbacz

Kategorie

Archiwum

Moje rowery