Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Humorzaste Tatry

111.4306:35
Wczoraj opaliłem się w jesiennym słońcu, a dzisiaj chmury szybko zakryły niebo. Ruszyłem do Popradu po starym śladzie. Drogi nic się nie zmieniły. Pokręciłem się chwilę po mieście i ruszyłem dalej, wpadając na kolejne znajome okolice. Chmury tylko chwilami pozwalały słońcu oświetlić szczyty Tatr. Te przyćmiewały swoim majestatem wszystkie inne widoki wokół.
Chciałem coś zjeść, ale znalezienie restauracji z bezpiecznym miejscem dla roweru okazało się trudne. Wypatrzyłem coś pod Tatrami i zacząłem podjazd. Wiatr, który przez cały dzień był odczuwalny mniej lub bardziej, zaczął dokuczać.
Zjadłem ciepły posiłek i poczułem zmęczenie, choć nie miałem nawet połowy podjazdu w nogach. Szlak uciekał na leśne ścieżki. Był wymagający, ale przynajmniej nie czułem oddechu kierowców na karku. Złapał mnie zmierzch, więc zrezygnowałem z kolejnych dróg w lesie. Niestety mieszkańcy zdążyli nasmrodzić i jechałem przez ten gryzący smog. Potem ostatni stromy kilometr i znalazłem się na szczycie bez widoków. Było zbyt ciemno. Długi i chłodny zjazd obył się bez atrakcji. Spodobały mi się domki w wiosce Osturnia (słow. Osturňa). Powróciłem do Polski, gdzie smog dziwnie mniej drażnił.
W pobliżu kwatery nie było nic. Nadzieję dawała otwarta restauracja, ale na miejscu zastałem budynek zamknięty na cztery spusty. Zawróciłem do najbliższej stacji benzynowej, gdzie jedynym serwowanym posiłkiem była parówka w bułce (do tego ostatnia). Mogłem pomyśleć o kuchence.
Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Polska, kraje / Słowacja, po zmroku i nocne, Polska / małopolskie, rowery / Fuji, setki i więcej, terenowe, wyprawy / Wokół Tatr 2023, z sakwami, za granicą
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa awego
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

23:41 środa, 6 grudnia 2023
Dzięki. Jesień mogłaby być nieco dłuższa, bo teraz trzeba czekać niemal rok na podobne ujęcia :)
23:06 środa, 6 grudnia 2023
Widoki z trasy przednie, świetna fotorelacja!
21:32 wtorek, 31 października 2023
Trollking, akurat restauracja pod Tatrami miała ogródek, więc to nie kwestia sezonu.
Zasługa aury, choć mogła być ciut lepsza :)
Marecki, najwidoczniej takie życie (żarcie) im odpowiada.
Szlaki zawalone ludźmi, bo to popularny kierunek. Ja też byłem tam tylko raz, ale rozważam kiedyś poprzeciskać się między tą hołotą. Może jednak byłoby wygodniej wspiąć się od strony słowackiej.
17:55 wtorek, 31 października 2023
Rozumiem zjeść w sytuacji awaryjnej "hot-doga z orlenu", ale o zgrozo są ludzie którzy się tam stołują codziennie. Fajnie ukazane góry. W tatrach byłem raz i nigdy nie wrócę. Za dużo hołoty. Wolę bieszczady, albo sudety..
00:11 wtorek, 31 października 2023
Nie ma sezonu, nie ma żarła. Polska w wersji mini, tylko za kreską :)
Ale ujęcia jak zwykle przepiękne.
Wokół Tatr bez Tatr
Pieniny

Kategorie

Archiwum

Moje rowery