Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Górne Kyōto

39.6102:17
Zatrzymałem się w Kyōto na kilka dni. Pierwszy raz od trzech tygodni wsiadłem na rower bez sakw. Było bardziej pochmurno niż wczoraj. Padało wczorajszym wieczorem, prognoza pogody zapowiadała kolejne opady na dzisiejszy wieczór.
Ruszyłem najpierw do świątyni Tenju-an, jednej z tysiąca świątyń w tym mieście, by wejść do jej ogrodów. Po deszczu wszystko wyglądało tak żywo i zielono. Kolejny punkt był położony bardziej na północ. Trzeba było trochę podjechać, trochę podejść i znalazłem się w świątyni Tanukidani-san Fudō-in, której symbolem jest szop.
Na koniec zostawiłem sobie wizytę w górnym Kyōto, choć tym mianem można nazwać wiele zakątków miasta, które rozciąga się daleko ku północnym masywom górskim. Zaskoczył mnie niewielki ruch na głównej drodze w porównaniu do centrum miasta. Na górze, na którą podjazd na lekkim rowerze nie był jakoś wymagający, trafiłem na mnóstwo kawiarń i świątyń. Nawet sporo ludzi się tam kręciło. Nie planowałem jednak więcej atrakcji, więc zawróciłem i długą drogą w dół wróciłem do centrum.
Kategoria góry i dużo podjazdów, Japonia / Kyōto, kraje / Japonia, rowery / Fuji, wyprawy / Japonia wiosną 2023, za granicą
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dziki
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

17:19 poniedziałek, 10 kwietnia 2023
Gość, faktycznie, bycie tutaj to coś zupełnie innego niż czytanie o tym :)
Gość
03:51 poniedziałek, 10 kwietnia 2023
Podoba mi się kultura zwyczaje Japońskie,jest co pozwiedzać zobaczyć,taka wyprawa do Japonii to super sprawa,powodzenia w dalszej jeździe.
15:06 sobota, 8 kwietnia 2023
Gość, i dlatego tylu turystów go odwiedza :)
Trollking, nie wszystko, co ładne jest dobre. Te zielone papugi czy koty też są inwazyjne, bo wyjaławiają naturalne środowisko.
Może trochę za zielono, ale jeszcze jakbym miał się bawić w korekcję kolorów, to nie miałbym czasu na sen :P
To jest jak najbardziej legalne przejście, tylko przechodzisz na własną odpowiedzialność. Chociaż dziwię się, że jeszcze takich przejść bez barierek nie zdelegalizowali :P
Gość, komainu rzadko można znaleźć w świątyniach. Są raczej domeną chramów. W wielu wpisach wrzucam detale z chramów i świątyń. Zależy, jakiego typu relacji oczekujesz, bo jeden chram to będzie przydrożna kapliczka, a inny to cały kompleks z miejscem do obmycia się, główną świątynią, różnorakimi kamiennymi posągami czy kapłankami obsługującymi wiernych. Znalazłem przewodnik po chramach (po angielsku), który wprowadza w niektóre aspekty sintoizmu. Może częściowo zaspokoi Twoją ciekawość :)
Gość
00:07 sobota, 8 kwietnia 2023
Widząc Komaynu przy wejściu do takiej świątyni już by mnie to zachęcało aby przejść bramę i ja zwiedzić,ogółem zrób kiedyś relację z takiej świątyni to ogółem symbole Japonii jak dla mnie.
Gość
00:00 sobota, 8 kwietnia 2023
Na mnie robią wrażenie swiątynie szintoistyczne, chciałbym kiedyś taką zwiedzić.
23:54 piątek, 7 kwietnia 2023
Szopy są genialne i łatwe do oswojenia. Boskie stworzenia :) Niestety w Europie, w tym oczywiście w Polsce, uznane za inwazyjne, więc bezkarnie można takowe mordować w imię "swojskości" :(
Piękne foty, jak zwykle.
Jak zielono... :)
No i według mnie tylko przeprawa z pierwszych zdjęć powinna być legalna, żeby pojawić się w tak cudownym miejscu :)
Gość
23:48 piątek, 7 kwietnia 2023
Eh,a mi przypomniał się Kyoto Garden w Londynie,fajnie pozwiedzać Japonię chociaż z Twojej relacji,kraj robi wrażenie.
17:14 piątek, 7 kwietnia 2023
Tanukidani-san można przetłumaczyć jako górska dolina szopów, bo prawdopodobnie były tam często spotykane. Co do ich wyglądu, wiąże się on z legendą, że szopy mogły przybierać ludzką formę, dzięki czemu łatwiej im przychodziło dobieranie się do ludzkiego jedzenia, skąd ich olbrzymie brzuchy. Obecnie figurki tanuki można spotkać przy wielu tradycyjnych restauracjach, bo są kojarzone właśnie z jedzeniem :)
11:00 piątek, 7 kwietnia 2023
Piękne szopy :D
Czyli to jakaś wiara w szopy, czy co?
Do Kyōto
Wszędzie Daruma

Kategorie

Archiwum

Moje rowery