Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Wzgórze reniferów

  73.23  05:31
Dzień rozpoczął się słonecznie. Drzewa chroniły mnie przed obudzeniem się w piekarniku. Pojechałem zobaczyć, co jest ciekawego w Alcie, ale w niedzielę i tak pewnie niczego nie znalazłbym.
Na mojej drodze stały podjazdy, a mój łańcuch nie był w najlepszej kondycji. Musiałem zaryzykować z łańcuchem, który dostałem w Tromsø. Był lekko zużyty, ale okazał się być właśnie tym, czego szukałem. Pasował do większości moich lekko zużytych zębatek, że jazda znów zaczęła być przyjemnością. Aż szkoda, że nie chciało mi się wcześniej brudzić rąk, bo wczoraj na kilku górkach musiałem wspomagać się pchaniem roweru.
Podjazd nie był najprzyjemniejszy, bo wiatr przepadł i zostałem z prażącym słońcem. Po zjeździe pojawił się wiatr w twarz, który towarzyszył mi przez resztę dnia. Także na kolejnych podjazdach.
Krajobraz zmieniał się wraz z wysokością. Znikły drzewa, pojawiły się karłowate krzewy. Wjechałem do tundry. Bezdrzewne widoki rozciągały się po horyzont. Ciekawa odmiana w norweskim krajobrazie.
Znalazłem się na ziemiach używanych pod wypas reniferów. Nie mogłem jednak dostrzec żadnego, aż dziwny dźwięk zawiódł moje oczy wysoko na wzgórze. Tam przemieszczało się kilkaset osobników. Jechałem razem z nimi, póki nie dołączyły do innego stada wypasającego się na sąsiednim wzgórzu.
Podjechałem kilka pagórków i ujrzałem renifery koło drogi, na drodze, pasące się daleko pod horyzontem. Wszystko ogrodzone lichym sznurkiem na dystansie dziesiątek kilometrów.
Droga nie miała końca, więc rozbiłem obóz między szumiącą rzeką i pluskającym strumykiem, przy miejscu postojowym, choć z nieczynną toaletą. Obok policja zatrzymywała piratów do późna. Ciekawe, że dopiero od kilku dni widuję patrole zatrzymujące auta, a przez niemal miesiąc w Norwegii widziałem zaledwie 2 radiowozy.

Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Norwegia, wyprawy / Nordkapp 2022, z sakwami, za granicą, pod namiotem, rowery / Fuji
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa encic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

00:03 piątek, 19 stycznia 2024
Zgadzam się, ale po kilku takich stadach zaczyna się je rozpoznawać mimo tego kamuflażu :)
20:20 poniedziałek, 15 stycznia 2024
Renifery nieźle kamuflują się na tle skalistych zboczy :)
22:47 środa, 28 września 2022
Ciężko się też dodaje te zdjęcia na bloga, bo przynoszą mnóstwo wspomnień :)
09:48 środa, 28 września 2022
Ciężko się robi komentarz kiedy na fotkach jest tak ładnie, gdyż do chwalenia zabrakłoby miejsca. Renifery robią wrażenie. A muflony widziałem w swoich rodzinnych górach sowich i to na górce za domem mojej babci :)
22:12 wtorek, 27 września 2022
A ja nadal nie widziałem muflonów ;p
21:38 wtorek, 27 września 2022
Genialne!
Zazdro :)
Rysunki naskalne z Alty
Havøysund

Kategorie

Archiwum

Moje rowery