Roztoczański Park Narodowy

Poniedziałek, 13 grudnia 2021 · Komentarze(4)
Przywitała mnie ujemna temperatura. Ruszyłem do kasy po bilet. Tam informacja, że punkt został przeniesiony. Dokąd? Trzeba się domyślić. Gdy znalazłem to miejsce, znowu informacja, że 2 dni w tygodniu nieczynne. Nie mogli od razu na tych tabliczkach przed wejściem do parku napisać, że bilety można kupić tylko od wtorku do soboty?
Zostawiłem rower na parkingu i ruszyłem szlakiem zielonym na Bukową Górę. Było trochę schodów, lód nie przeszkadzał mocno, ale zimowa panorama nie zachwycała tak mocno, jak letnia czy jesienna na tablicy informacyjnej. Dalej chciałem wrócić do Stawów Echo, ale wybrałem czerwony szlak. Ktoś go jednak źle narysował na mapie, bo na długim odcinku nie widziałem ani jednego znaku. Przynajmniej ciężko było się zgubić, idąc na wschód. Nad stawami przeszedłem szlakiem niebieskim z wczoraj i wróciłem po rower.
Przemarzłem, ale niemal wszystko było pozamykane. Całe szczęście był poniedziałek i mogłem wejść do supermarketu. Niczego ciepłego tam nie dostałem, ale mogłem się ogrzać. Potem wróciłem do planu i pojechałem po szlaku Green Velo w kierunku południowym. Droga była pokryta lodem. Jedynie skrawki pobocza nie zostały ujeżdżone, dzięki czemu śnieg stopniał, zostawiając bezpieczną drogę.
Kolejny etap to droga do Zwierzyńca, która była na mapach oznaczona jako malownicza. Zimą tak średnio, a może za bardzo odczuwałem zimno i nie zwracałem uwagi na krajobrazy. Zrezygnowałem z dalszego zwiedzania i pojechałem prosto do Zamościa. Tam znalazłem restaurację, w której się ogrzałem i zjadłem coś regionalnego. W tych okolicach lubią kaszę gryczaną, bo wczoraj jadłem kotlety, a dzisiaj gołąbki z tą kaszą.
Na koniec pojechałem na dworzec. Nie chciałem już walczyć z wiatrem z północy. Pociąg miał lekkie opóźnienie, ale obiad mnie rozgrzał na tyle, że wytrzymałem dodatkowe kilkadziesiąt minut na mrozie.

Komentarze (4)

Drzewostan w parku jest dość zróżnicowany. Każdy znajdzie tutaj swoje ulubione gatunki :)

andale 22:31 piątek, 17 grudnia 2021

Konkretnie, jak zwykle. Lasy bardzo przypominające moją Rzepińską Puszczę..

Marecki 08:44 piątek, 17 grudnia 2021

Przy szlaku Green Velo były stajnie, ale nie widziałem ani jednego konika.

andale 20:20 środa, 15 grudnia 2021

Jak na moje zimą też bardzo malowniczo :)

Koników polskich wciąż nie było widać?

Trollking 20:03 środa, 15 grudnia 2021
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa utree

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]