Było chłodno po wczorajszym deszczu. Chciałem pojechać gdzieś za miasto, ale wziąłem za cienką bluzę i gdy temperatura zaczęła spadać, wróciłem do domu.
Co jest nie tak z Wrocławiem? Nie przepadam za dużymi miastami. Życie w nich jest wygodne, ale niestety poziom egoizmu mieszkańców zniechęca, bo im większe miasto, tym większe poczucie anonimowości.
Stawiam na tę drugą opcję :) W Polsce ciekawsze są tylko dwa miasta - Kraków i Warszawa. Każde z innego powodu. A Poznań ma wiele smaczków, tradycji, gwary, swojskości i upierdliwości. Łączy przemyślaną nowoczesność z historią, do tego spaczony jest PRL-em w stopniu dość umiarkowanym. Polecam się przekonać, bo zawsze może być gorzej (Wrocław) :)
Rower towarzyszył mi od małego. Przez wiele lat jeździłem na Romecie. W 2012 kupiłem Treka, który na poważnie wciągnął mnie w turystykę rowerową. Przejechałem na nim Islandię i Koreę. Kolejnym połykaczem kilometrów stała się kolarzówka GT, która w duecie z trzecim kołem towarzyszyła mi podczas wyprawy wokół Japonii i Tajwanu. Szukając nowego partnera wyprawowego w trudnych czasach, trafiłem na gravel podrzędnej marki. Mimo to prowadził mnie ku przygodzie po Norwegii i Szkocji. Do tego lubię utrwalać na fotografii ładne rzeczy i widoki.