Wyskoczyłem na chwilę. Temperatura była w porządku, bo się zachmurzyło, nawet popadało, ale potem się przejaśniło i słońce zaczęło przypiekać, więc wróciłem do domu. Mój gravel jest przygotowany do tegorocznej wyprawy urodzinowej, więc to jeden z ostatnich wpisów zanim wyruszę. Planowałem ruszyć nad Adriatyk, ale zamieszanie wokół paszportów szczepionkowych zniechęciło mnie i zostaję w Polsce. Wykonam pierwszy z moich planów na bieżący rok.
Komentarze (3)
Trollking, blisko, jadę w Karpaty :P Kolzwer205, raczej nic ponadto, co do tej pory, tylko biorę sakwy i liczę na dobre światło do zdjęć :)
Rower towarzyszył mi od małego. Przez wiele lat jeździłem na Romecie. W 2012 kupiłem Treka, który na poważnie wciągnął mnie w turystykę rowerową. Przejechałem na nim Islandię i Koreę. Kolejnym połykaczem kilometrów stała się kolarzówka GT, która w duecie z trzecim kołem towarzyszyła mi podczas wyprawy wokół Japonii i Tajwanu. Szukając nowego partnera wyprawowego w trudnych czasach, trafiłem na gravel podrzędnej marki. Mimo to prowadził mnie ku przygodzie po Norwegii i Szkocji. Do tego lubię utrwalać na fotografii ładne rzeczy i widoki.