Zjazd do Świdnicy

Piątek, 21 maja 202133.9001:37

Dzisiaj powrót. W końcu słoneczny i ciepły dzień. Pogoda wybrała idealny moment. Najpierw musiałem wjechać na Przełęcz Sokolą, co poszło mi zaskakująco sprawnie. Potem dłuuugi zjazd i nawet nie wiem, gdzie mi uciekł cały ten czas, bo zacząłem obawiać się, że nie zdążę na pociąg. Wszystko jednak poszło po myśli i wróciłem do domu.

Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Polska, Polska / dolnośląskie, wyprawy / Góry Sowie 2021, rowery / Fuji

Komentuj

Kolzwer205

10:48 poniedziałek, 24 maja 2021

Roczny poślizg przy remontach na kolei to często standard, w mojej okolicy też pierwsza modernizacja szlaku się tak przeciągnęła, to samo robi się z modernizacją drugiej linii.

Trollking

21:44 sobota, 22 maja 2021

Hehe, te czasy już dawno za mną :) Średnie 33+ bywały fajne, ale po co, skoro można też widzieć świat dookoła? :)

andale

21:29 sobota, 22 maja 2021

To ja nie pytam, jaką miałbyś średnią, gdybyś się skupiał na drodze :P

Trollking

21:25 sobota, 22 maja 2021

To nie szczęście, tylko upierdliwe rozglądanie się po polach, kosztem średniej :)

andale

21:07 sobota, 22 maja 2021

Trollking, nie mam Twojego szczęścia :P
Kolzwer205, część wiaduktów rzeczywiście wygląda na odnowionych, ale nie wszystkie. Za Wikipedią, odcinek Wrocław – Świdnica miał zostać oddany do użytku już w zeszłym roku, a nadal trzeba jechać przez Jaworzynę Śląską.

Kolzwer205

01:22 sobota, 22 maja 2021

Z tego co mi wiadomo to linia 285 przebiegająca m.in. przez Bystrzycę Górną przechodzi obecnie modernizację, a prace na odcinku Świdnica - Jedlina-Zdrój miały zakończyć się już z końcem tego roku. Wiadukt ze zdjęcia 12 też wygląda na odnowiony, a drewniane deski to pewnie barierki tymczasowe.

Trollking

22:01 piątek, 21 maja 2021

Po muflony to zapraszam pod Poznań :)

Ładnie :) Tylko tej pięknej linii kolejowej szkoda :(

Bardziej deszczowy gravel

Przed deszczem

Kategorie

Archiwum

Moje rowery

Andrzej na rowerze