Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Prószył śnieg

  37.09  02:00
Było chłodniej niż wczoraj, dzięki czemu śnieg się tak nie lepił do roweru. Przynajmniej do czasu, aż przekroczyłem Wartę w Puszczykowie. Od tamtego momentu śnieg zaczął zapychać rower zupełnie jak wczoraj. Po drodze zaczął prószyć śnieg. Na szczęście mocno nie popsuł widoczności. Po powrocie do Poznania pojechałem prosto do domu, bo szkoda mi było napędu.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, Wielkopolski Park Narodowy, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa namii
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

22:19 piątek, 22 stycznia 2021
Fakt, w Poznaniu nie spadło go jakoś dużo. W moich rodzinnych stronach było go jeszcze mniej, ale gdy jechałem na święta, pół Polski była szara, a dopiero końcówka zrobiła się biała.
Widziałem parę dni temu pociąg tak pędzący. Ładnie to wyglądało, choć nie tak bardzo, jak na Twoim zdjęciu ;)
20:02 piątek, 22 stycznia 2021
Ujęcia jak zwykle udane, ale bardzo ubogo pod względem śniegu tam było. Tego dnia wybrałem się pieszo na kilka kolejowych ujęć - u mnie leżało już miejscami 20-30 cm i jeszcze trochę padało, podglądowo:
https://kolzwer205.flog.pl/wpis/13923314/ep071022#w
Sezon dziesiąty
-10 w cieniu

Kategorie

Archiwum

Moje rowery