Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Koniec tego Green Velo

129.8507:15
Poranek był słoneczny, choć wietrzny. Kontynuowałem jazdę szlakiem Green Velo, a właściwie jego końcówką. Nie była jakoś specjalnie interesująca. Gdy dojeżdżałem do Końskiego, zaczęło lać, a w pobliżu zero schronienia. Przemokłem i suszyłem się przez kilkanaście kolejnych kilometrów.
Dotarłem do końca szlaku. Chyba, bo żadnej informacji o końcu czy początku nie znalazłem. Wrażenia? Szlak się zestarzał, w wielu miejscach został zniszczony, zaniedbany, źle zaprojektowany. Kilka odcinków było ciekawych, niektóre malownicze (choć pogoda też odgrywała w tym dużą rolę), wybudowano dużo dróg, powstała infrastruktura, ale nie polecę całego szlaku. Można go najwyżej wplatać podczas planowania wycieczek w okolicach. O ile infrastruktura wciąż będzie zdatna do użytku.
Zaplanowałem wrócić do Poznania na rowerze. Na początek musiałem dostać się do Piotrkowa Trybunalskiego. Miałem pod wiatr, ale noga podawała całkiem dobrze. Kilka razy złapał mnie deszcz, pokazało się słońce, aż dotarłem do Sulejowa. Za bardzo kombinowałem i ruszyłem krajówką. Liczba tirów pokonała mnie i dostałem się do celu najpierw poboczami, a potem bocznymi drogami.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / łódzkie, Polska / świętokrzyskie, setki i więcej, z sakwami, wyprawy / Green Velo II 2020, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Łysogóry
Za Turek

Kategorie

Archiwum

Moje rowery