Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Dolina Bystrzycy

74.1803:35
Na Ślężę wbiegłem wczoraj, aby dzisiaj mieć lekki dzień. Chłodnawy i mglisty poranek przyniósł kilka przyjemnych dla oka widoków.
Zaplanowałem pojechać wzdłuż Doliny Bystrzycy. Zawiodłem się brakiem dróg. Przekroczyłem Bystrzycę kilkoma mostami i tyle. Żadnej drogi przez dolinę. Może jakieś leśne ścieżki znalazłyby się, ale nie miałem ochoty brudzić kolarzówki. Musiałem się obejść smakiem. Zresztą, ruch samochodowy wzdłuż doliny nie przyniósłby niczego dobrego dla natury, więc po części dobrze jest, jak jest.
Dotarłem do Wrocławia. Do centrum zabrała mnie mierna sieć dróg dla rowerów, chociaż zdecydowanie było lepiej niż w Dzierżoniowie. Pojechałem na sekundę na Rynek, a potem na dworzec. Ostatecznie wróciłem do Poznania pociągiem. Próbowałem kupić bilet w dwóch biletomatach, ale za każdym razem był błąd. Z kolei pani w okienku kazała lecieć do kierownika pociągu, bo podobno nie zdążyłbym kupić biletów w 5 minut. Ostatecznie ten czas przesiedziałem w pociągu, a konduktor naliczył opłatę dodatkową. Polskie koleje są coraz mniej ludzkie.
Kategoria kraje / Polska, Polska / dolnośląskie, dojazd pociągiem, wyprawy / Dolny Śląsk 2019, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa estba
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Ślęża po zmroku
Polska złota pomyłka

Kategorie

Archiwum

Moje rowery