Okayama

Czwartek, 11 lipca 2019 · Komentarze(2)
Zaplanowałem krótki dystans, bo miało lać cały dzień, a krucho z bazą noclegową w tym regionie, aby dostać się gdzieś dalej.
Zebrałem się późno. Deszcz przestał padać, więc zrobiłem krótki objazd po Kurashiki. Zaczęło ciapać, gdy opuszczałem centrum. Potem na zmianę lunęło, przeszło, pojawił się kapuśniak. Do tego wiało w twarz.
Dowlokłem się do Okayamy, gdzie mogłem zameldować się wcześniej w hostelu. Mając jeszcze dużo czasu przed pracą, wyszedłem na obiad do baru z sushi. Zdałem sobie sprawę, że nie jadłem sushi chyba od dwóch miesięcy.
Pogoda się poprawiła na tyle, że słońce zaczęło smażyć. Jeszcze wyjdzie, że z tej prognozy deszczu na najbliższy tydzień wyjdą nici i złapie mnie japońskie lato. Nawet nie chcę o tym myśleć.

Komentarze (2)

W tej części Azji lato poprzedza pora deszczowa niesiona przez monsun, więc tutaj wygląda to nieco inaczej. Do tego dochodzi wilgotne powietrze, dlatego w środku dnia bywa tutaj jak w saunie.

andale 08:02 piątek, 12 lipca 2019

W lipcu zwykle jest już lato.

yurek55 15:01 czwartek, 11 lipca 2019
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa niemj

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]