Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Droga do jeziora

  90.01  04:51
Sobota. Wstałem leniwie, jako ostatni zszedłem na hotelowe śniadanie. Oczywiście bufet, ale wszystkie miski były prawie pełne. Zjadłem i ruszyłem. Było bardzo zimno. Aż założyłem nogawki i myślałem o drugiej bluzie. Nie było tragicznie, więc na myśleniu się skończyło.
Już na początku podróży załatwiłem sobie przerwę, bo byłem nieuważny podczas jazdy poboczem i wjechałem na kamienie. Zakleiłem w dętce z przodu dwie dziury, czyli typowego snake’a. Pierwsze kilometry przyniosły wiele podjazdów. W międzyczasie wyszło słońce i zaczęło robić się upalnie. Termometr wskazywał na 20 °C, choć odczuwalnie było dużo więcej. Z mapy turystycznej dowiedziałem się, że obok znajdował się olbrzymi park narodowy. Szkoda, że kilka kolejnych dni miałem już zaplanowanych i nie mogłem się zatrzymać na dłużej, bo zauważyłem kilka ciekawych szlaków, w tym prowadzących do punktów widokowych. Uwielbiam punkty widokowe, a dzień robił się idealny na podziwianie panoram górskich. Tylko nie miałem siły na wspinanie się, więc odłożyłem to na inną okazję.
Dotarłem do miasteczka Teshikaga, w granicach którego znajdują się dwa jeziora. Cały obszar jest właściwie zbiorem wygasłych wulkanów, które tysiące lat temu wyrzeźbiły dwa jeziora. Kierowałem się do Kussharo-ko, które poleciła mi Ai, choć obok było jezioro Mashū-ko, którego zdjęcia mnie bardziej zauroczyły, ale zobaczyłem je za późno, aby planować cokolwiek. W złotych promieniach słońca dojechałem do schroniska młodzieżowego.
Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Japonia, na trzech kółkach, z sakwami, za granicą, Japonia / Hokkaidō, wyprawy / Japonia II 2018, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa apotk
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Kto pierwszy na drugą stronę wyspy?
Wokół jeziora Kussharo-ko?

Kategorie

Archiwum

Moje rowery