Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Zły adres po raz trzeci

69.7303:35
Dalej na południe. Pogoda dopisała. Podczas wczorajszego spaceru spaliłem się na słońcu, więc dzisiaj trochę piekło, ale wiatr orzeźwiał. Całe szczęście wiało w plecy.
Wyjeżdżając z miasta, trafiłem na drogi wśród pól uprawnych. Różnorodność owoców na wyspie jest olbrzymia. Powiedziałbym, że to tylko banany, ale nie znam się na egzotycznych owocach i wszystko było zawinięte w papier, więc nie będę zgadywał.
Wjechałem na drogę krajową. Pasy dla rowerów zniknęły, ale za to pojawiły się dwa dodatkowe pasy ruchu dla aut. Widocznie zakątek, do którego zmierzam jest popularny turystycznie wśród mieszkańców. Na szczęście ruch nie był duży, ale wyprzedzanie na gazetę powodowało ciarki na plecach. Tajwańczycy są do tego przyzwyczajeni (miastowi na skuterach potrafią wyprzedzać i na piątego), ja nie. Do tego spaliny ze starych silników. Ta wizyta na Tajwanie skróci moje życie o jakiś rok.
Gdy w końcu dojechałem do miasteczka Dawu, miałem ponad godzinę w zapasie, a mieścina licha. Objechałem ją ze dwa razy, zjadłem obiad, naskrobałem coś w dzienniku i nadal miałem sporo czasu. Przesiedziałem trochę pod świątynią i ostatecznie pojechałem do kwatery. Upewniłem się wcześniej, czy to właściwy adres, żeby nie trafić jak ostatnio. To jednak było za mało, bo poza numerem domu i nazwą ulicy obowiązywał tutaj jeszcze numer sektoru. Nie mogłem znaleźć właściwego. Błądziłem po całym mieście. Starców zacząłem omijać, bo byli niedowidzący i nie potrafili mi pomóc. Zauważyłem w końcu młodych ludzi, którzy zaprowadzili mnie na właściwą ulicę. Uff. Mam coraz większego pecha do noclegów.
Kategoria na trzech kółkach, kraje / Tajwan, z sakwami, za granicą, wyprawy / Tajwan 2018, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sznyc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Taitung bez deszczu
Południowy Tajwan

Kategorie

Archiwum

Moje rowery