Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Sakurai

43.8002:15
Powróciła słoneczna pogoda, ale już nie chciałem zwiedzać Nary. Przedłużyłem swój pobyt i wybrałem się na krótką wycieczkę na południe.
Celem było miasto Kashihara. Przez wiele kilometrów na południe jechałem po drodze osiedlowej. Półtora do dwóch metrów szerokości, zabudowania zaczynają się od krawężników i prawie zerowy ruch. Tylko niebezpiecznie jest, gdy ktoś wychodzi z domu albo na skrzyżowaniach, na których nikt się nie spodziewa innych ludzi. Co jakiś czas mijałem chramy, świątynie i przeróżne kapliczki. Aż chciałoby się przed każdym takim miejscem zatrzymać i obejrzeć każdy detal, a w wielu miejscach detale odgrywają dużą rolę. Trzeba jednak znać ich znaczenie.
Moim głównym celem był chram Hibara-jinja. Wjechałem na jakiś szlak pieszy i o dziwo dotarłem do celu. Co prawda musiałem przejechać kawałek polnej drogi, ale szczęście mi sprzyjało i nie musiałem nigdzie zawracać.
Zjechałem do centrum miasta Sakurai, a tam moim oczom ukazała się olbrzymia brama torii, przez którą można by przeciągnąć nawet autostradę. Niestety mój czas dobiegał końca, więc zrezygnowałem z Kashihary i wróciłem do Nary. Już nie miałem takiego szczęścia do dróg i musiałem dzielić się przestrzenią z dużą liczbą aut.

Kategoria kraje / Japonia, za granicą, Japonia / Nara, wyprawy / Japonia 2017/2018, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zensp
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Nara pieszo
Starożytna Nara

Kategorie

Archiwum

Moje rowery