Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Na trzech kółkach

110.6605:07
W tym tygodniu dotarła do mnie paczka z nowym sprzętem, więc trzeba było sprawdzić go w akcji. Tak dokładnie, zamówiłem przyczepkę rowerową; albo określając to dosłownie – trzecie koło.
Zabawna sprawa, że w Poznaniu w środku dnia miało padać, więc wybrałem się na północ, gdzie prognozy opadu już nie było. Miałem pod wiatr, ale trzymałem się nadziei, że potem wrócę z wiatrem. Niestety za długo się grzebałem i wyszedłem z domu późno po południu. Zaczepiłem koło (gdy robiłem to po raz pierwszy, przestraszyłem się, że wybrałem za krótki szybkozamykacz, ale ostatecznie okazał się pasować), dorzuciłem sakwy wypełnione przypadkowymi rzeczami z szafy i ruszyłem przed siebie.
Na początek chciałem się dostać do Obornik, ale wolałem ominąć drogę krajową. Zjechałem na lokalne drogi. Przyczepka nie do końca sobie radziła z ciężarem sakw. Często wpadała w wibracje (czy jak to inaczej określić) i musiałem przestawać pedałować, aby wyrównać tor jazdy. Odrobinę pomogła zamiana miejscami sakw, ale nadal zdarzało się zakołysać trzecim kołem. Starałem się równomiernie rozłożyć ciężar rzeczy w sakwach, ale najwidoczniej coś mi nie wyszło. Sama jazda lekką kolarką z kołem obładowanym ciężkimi sakwami nie sprawia kłopotów (poza cofaniem). Muszę tylko znaleźć sposób na obniżenie środka ciężkości, aby jazda była przyjemniejsza.
Udało mi się przetestować koło również w trudnych warunkach, czyli podczas jazdy po wertepach. Ciężkie sakwy nie powodowały odbijania się przyczepki od podłoża, co widywałem na różnych filmach, więc powinno być dobrze.
Potem miałem pojechać do Czarnkowa i przez Ujście wrócić do Poznania, ale ze względu na późną porę pojechałem tylko do Ryczywołu. Stamtąd przez Rogoźno do Murowanej Gośliny. Po drodze złapał mnie malowniczy zachód słońca i na szczęście żadnego deszczu nie było. Jedynie temperatura spadła prawie do trzech stopni, więc końcówka nie była najprzyjemniejsza.
Kategoria kraje / Polska, na trzech kółkach, po zmroku i nocne, setki i więcej, Polska / wielkopolskie, z sakwami, Puszcza Notecka, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mnikt
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

09:07 poniedziałek, 20 listopada 2017
Zaczyna się najciekawsze.
Wiosna, cieplejszy wieje wiatr
Pod Poznaniem, część 13

Kategorie

Archiwum

Moje rowery