Po wczorajszym późnym powrocie do domu spałem bardzo długo. Nie chciałem jednak marnować czasu, więc zabrałem aparat i ruszyłem do miasta, żeby pobawić się w fotografa.
Początkowo planowałem wybrać się do trzech lokalizacji: Cytadeli, Rynku oraz plaży nad Wartą. Ostatecznie zjeździłem pierwsze miejsce, w drugim znalazłem się tylko przejazdem, a z plaży pozostało tylko wypróbowanie drogi dla pieszych i rowerów, która ciekawiła mnie od kilku miesięcy. Nie postarałem się dzisiaj, a i na zdjęciach nie uchwyciłem niczego, co by mnie zadowoliło. Może następnym razem będzie lepiej.