Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Aby wrzesień był ładniejszy

32.9801:31
Postanowiłem pokręcić jeszcze odrobinę, aby ten miesiąc nie był taki słaby. Wróciłem do domu, przebrałem się i bez zwłoki pojechałem przed siebie.
Nie miałem planu, więc na początek wyruszyłem na północ. Zmrok złapał mnie szybko, a ja się zgubiłem. Podejrzewam, że to wina zmroku, bo choć jechałem tamtą drogą, było to dawno. Gdy dotarłem do rezerwatu Meteoryt Morasko, wtedy się zorientowałem i pojechałem dalej przed siebie. Było mi mało, więc skierowałem się do Kiekrza, aby przejechać się zachodnim klinem zieleni. Trafiłem tam tylko na jednego matoła na rowerze, który mnie oślepił (mimo że już z daleka go uświadomiłem swoją latarką). Zobaczyłem też dziesiątki drzew, które ucierpiały kilka miesięcy temu podczas burzy. Widocznie bardzo dawno jechałem tym szlakiem, skoro tego nie pamiętam. W mieście przy tej temperaturze było niewielu ludzi.
Wrzesień się skończył. Liczę na dobry październik.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa stkim
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Cyklotrasa milicka
Jesienią pod namiotem

Kategorie

Archiwum

Moje rowery