Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Po Poznaniu, część 15

25.9901:14
Coś ta pogoda ostatnio nie dopisuje. Gdy wracałem dzisiaj z pracy, niebo wyglądało jakby lada chwila miało lunąć. Ponieważ nic nie spadło, to wyszedłem tuż przed zmrokiem przejechać się szlakiem rowerowym wzdłuż zachodniego klina zieleni. A ponieważ było mi mało, to zacząłem jechać w stronę Malty. Zawróciłem, gdyż zaczęło kropić, a w połowie drogi do domu – padać. Przeczekałem to w jednym z tych niebezpiecznych tuneli na drodze dla pieszych i rowerów, którą jechałem.
W poniedziałek dałem rower do serwisu, aby w końcu zrobili mi gwinty w bagażniku, bo jakby tak w trasie z sakwami coś się stało, nie byłoby to ciekawe urozmaicenie wycieczki. Jeden gwint był całkiem zerwany, a drugi tylko do połowy. Wymienili tylko jeden z nich, bo mechanik powiedział, żeby zostało tak, jak jest. Poprosiłem też, aby zajrzeli do napędu, aby dojść do tego, co powoduje to stukanie. Dokręcił tylko piastę w tylnym kole, co uznał za powód stukania. Dowiedziałem się też tego, co już wiedziałem – mam zajechany napęd, a przedni amortyzator jest do wyrzucenia. Powiedział też, żebym zajeździł ten rower i komuś go opchnął. Sam się zastanawiam nad kupnem nowego, najchętniej MTB, bo chciałbym spróbować czegoś nowego. Z drugiej strony szkoda mi porzucać rower trekingowy, ponieważ bardzo lubię długie wyprawy. Przyszły sezon zapowiada się kosztownie.

Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, terenowe, Polska / wielkopolskie, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa otypa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Pociągiem przez Krzyż
Czerwonym szlakiem po Zielonce

Kategorie

Archiwum

Moje rowery