Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Wysocko

  35.53  01:34
Jako że dzień miałem wolny od wszelkich obowiązków, to postanowiłem wyjść na godzinkę. Ponieważ prognoza pogody wskazywała na wiatr z południowego-zachodu, to warto było przejechać się drogą ze Złotoryi do Legnicy.
Podróż była nudna. Starym szlakiem z Legnicy przez Kozice do Winnicy. Tam ciut zdezorientowała mnie droga terenowa, bo jechałem nią pierwszy raz w kierunku zachodnim. W Krotoszycach odbiłem na Rzymówkę. Planowałem dojechać do samego Kozowa, ale miałem parę cienkich rękawic i zaczynałem przemarzać. Odbiłem więc w Wysocku w jakąś drogę z nadzieją na dotarcie do drogi wojewódzkiej. Na szczęście udało się bez niepotrzebnego zawracania.
Do Legnicy wróciłem z wiatrem, jadąc ponad 30 km/h. Miałem przemarznięte dłonie i dopóki nie będzie naprawdę ciepło, dopóty będę zabierał także parę zimowych rękawic, żeby mnie takie przykrości nie spotykały.
Kategoria kraje / Polska, Polska / dolnośląskie, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lamar
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Gdzieś w lasach pod Lubinem
Do chaty „Pod lipą”

Kategorie

Archiwum

Moje rowery