Na wstępie chciałem Cię bardzo przeprosić za 9 miesięcy rozłąki. Było to spowodowane studiami, ale teraz mam wakacje i mnóstwo czasu, aby porobić z Tobą masę ciekawych rzeczy. Także tych, których nie zrobiłem rok temu.
Dzisiaj, tuż po przyjeździe, wybrałem się na przejażdżkę. Było niestety po zmroku, a i chłodny wiatr też nie był przyjemny. Mimo to odwiedziłem Rynek, na którym zatrzymał mnie spektakl Teatru Ulicznego. Występ bardzo ładny i widowiskowy. Szkoda tylko, że nie wiedziałem o czym jest.
Skoro już Ciebie odwiedziłem, to postanowiłem zobaczyć Wawel. Wciąż stoi na swoim miejscu, cieszy mnie to.
Nie jeżdżąc zbyt długo powróciłem pod Sukiennice, aby zobaczyć jeszcze choć kawałek przedstawienia. Ach, gdybym tak mógł je zrozumieć.
Od jutra (a może od weekendu?) zacznę spędzać z Tobą dużo czasu, dlatego przygotuj się i nie chmurz się tak. Jak się rozchmurzysz, to Ci zrobię zdjęcie :)