Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Orlické hory

  58.47  04:08
Nad ranem złapał przymrozek. Na szczęście było słonecznie, więc gdy wyszedłem, nie było tak źle. Nawet zrobiło się cieplej niż wczoraj, chociaż mijałem oszronione trawy czy skute lodem kałuże.
Ruszyłem po szlakach w Góry Orlickie. Celem były Czechy, więc przekroczyłem granicę na niewielkim przejściu i od razu odczułem różnicę. Większość szlaków była utwardzona. Miejscami jakość miała wiele do życzenia, ale porównując to ze stroną polską, było bardzo wygodnie. Ludzi brak. Przynajmniej do czasu, gdy dotarłem na szlak biegnący na Wielką Desztnę (czes. Velká Deštná). Tam z kolei były tłumy, jak na Morskie Oko. Pojechałem i ja, wspiąłem się na wieżę i porobiłem parę zdjęć.
Czas uciekał. Zjechałem z gór. O dziwo zjazd nie był tak zimny, jak wczorajsze. Przejechałem kilka wiosek, docierając do ostatniego podjazdu. Za nim czekał zjazd po fatalnej jakości szlaku. Było ślisko i niewygodnie. Na koniec jeszcze znaki pokierowały mnie na ulicę w remoncie. W Czechach bardziej mi się podobało.

Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Czechy, kraje / Polska, Polska / dolnośląskie, rowery / Fuji, terenowe, wyprawy / Jesień 2025, za granicą
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yoree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

01:24 niedziela, 2 listopada 2025
Haha, faktycznie mało zdjęć wyszło. Tam jednak są monokultury lasów iglastych, więc nie było tak ładnie.
06:54 piątek, 31 października 2025
Na zdjęciach najbardziej podobają mi się te kadry z Dusznik-Zdroju, w Czechach chyba ze względu na lepsze drogi nie było tylu okazji do zatrzymywania się :)
01:05 piątek, 31 października 2025
Wydaje mi się, że to najwyższy szczyt, na jaki w tym roku wjechałem, więc można tak powiedzieć ;)
Lichy
21:30 wtorek, 28 października 2025
Oooo! Wysokościówka robi duże wrażenie - szacun! A te 1100 metrów to chyba Cima Coppi?
Góry Bystrzyckie
Błędne Skały

Kategorie

Archiwum

Moje rowery