Noga już nie dokucza, deszcz i odwilż usunęły lód, więc przejechałem się po mieście. Drogi posypane piachem z solą zostały brudne i będzie tak pewnie przez kilka najbliższych miesięcy, a w centrum to nie żałowali materiału.
Tylko zajechałem na Rynek i zaczęło kropić, a potem padać z drobnymi przerwami. Przez chwilę nawet zacinał śnieg z deszczem. Trochę przemokłem.