Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Wiało i groziło

  32.55  01:44
Wiało i padało, więc wykorzystałem dzień i załatałem kolejną dziurę w dętce, podłubałem przy błotniku i w końcu, po trzech latach, pozbyłem się wszystkich trytytek w gravelu. Nie jest idealnie, ale to zdecydowanie solidniejsze rozwiązanie.
Opady były przejściowe, więc wyszedłem na krótką przejażdżkę. Pojechałem do Lasku Marcelińskiego. Kropiło od czasu do czasu, więc odwiedziłem jeszcze zachodni klin zieleni. Tak się rozpędziłem, że dotarłem do centrum i wróciłem do domu, podziwiając zachód słońca.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Fuji, terenowe
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa atorz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

23:54 wtorek, 17 września 2024
Światło było kiepskie, ale przynajmniej nie padało :)
00:25 wtorek, 17 września 2024
Fajne podsumowanie Poznania - zieleń i architektura. Podoba mi się :)
23:08 niedziela, 15 września 2024
W Poznaniu było więcej chmur i opadów, jak porównać historyczne dane, więc najwidoczniej susza tak nie dotknęła tego regionu. Weekend był też mniej deszczowy niż Twoje okolice, już nie mówiąc o Dolnym Śląsku.
21:43 niedziela, 15 września 2024
Sporo tam zieleni, w mojej okolicy drzewa są trochę poschnięte przez poprzedni suchy okres, bo teraz w dwa dni spadło tyle wody chyba jak norma miesięczna :)
Chłodniejszy Poznań
Do centrum i z powrotem

Kategorie

Archiwum

Moje rowery