Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Ogród japoński we Wrocławiu

10.9800:45
Szkoda mi było dnia, a deszcz miał przyjść dopiero wieczorem. Pojechałem do wrocławskiego ogrodu japońskiego. Jesień we Wrocławiu pominęła część roślin. Również w ogrodzie – klony zrzuciły liście, ale miłorząb dopiero robił się żółty. Przespacerowałem się po alejkach, póki nie zaczęło kropić. Trochę wcześnie, więc chwilę pokręciłem się po Starym Mieście i pojechałem na dworzec.
Kategoria dojazd pociągiem, kraje / Polska, Polska / dolnośląskie, wyprawy / Jesienne góry 2022, z sakwami, rowery / Fuji
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zystk
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

00:59 niedziela, 18 grudnia 2022
Gdy mieszkałem w Legnicy, też czasem łaziłem po Wrocławiu, ale przyznam się, że poza rowerem nie próbowałem innego rodzaju jednośladu :P
20:43 sobota, 17 grudnia 2022
Przed hala stulecia 30 lat temu pierwszy raz jechałem motorynką. Miło zobaczyć Wrocek, kiedyś gościłem tam dwa, trzy razy rocznie :)
22:08 piątek, 16 grudnia 2022
Za dużo jeździłem przed zimą i mozolnie nadrabiam, ale już niedużo zostało, by zrobiło się buro i ponuro na blogu moim :P
18:08 piątek, 16 grudnia 2022
Mam dysonans poznawczy: za oknem biało, tutaj kolorowo...
00:37 piątek, 16 grudnia 2022
W Poznaniu na szczęście też jakość bruku powinna się poprawić, gdy skończą tę część prac w centrum. Co do deweloperki, to podejrzewam, że i w Poznaniu najchętniej zamieniliby kliny zieleni w osiedla klinowe :)
00:31 piątek, 16 grudnia 2022
Bo miałeś to szczęście, że poznałeś to miasto na etapie dość zaawansowanych zmian. Walczą jak mogą z brukiem, ale równie mocno z zielenią w centrum. Aktualnie to pustynia. Pamiętam Wrocław, który był pokomunistyczny, syfiasty, ale jednak chociaż symbolicznie zielony. Aktualnie deweloperka zabiło wszystko to, co tam mogło jeszcze cieszyć, a jej brak pozostawia klimaty jak z bocznych uliczek Piotrkowskiej w Łodzi.
Bruk jest, oj, wciąż jest. Gwarantuję :)
00:18 piątek, 16 grudnia 2022
To ja miałem szczęście do Wrocławia, bo wiele tego bruku tam nie widziałem :)
00:15 piątek, 16 grudnia 2022
Przecież to kwintesencja Wrocławia :) Takie Jeżyce w wersji makro :)
23:19 czwartek, 15 grudnia 2022
Akurat bruku nie lubię :)
23:18 czwartek, 15 grudnia 2022
No tak. Zapomniałem o bruku :)
23:10 czwartek, 15 grudnia 2022
Eee tam, to tylko kilka miejsc po drodze do ogrodu. Kiedyś zwiedzałem to miasto pieszo, więc wiem, że ma więcej do zaoferowania :P
23:07 czwartek, 15 grudnia 2022
O, Wrocek w pigułce, rynek, okolice ZOO, ogród japoński. Do tego Botanik, Panorama Racławicka, Wyspa Słodowa i... kiszka. Blokowisko na blokowisku, również w centrum. I ten kolorek dworca (trzeba przyznać, dość dobrze odświeżonego wewnątrz) - brrr. No nie jestem fanem tego miasta, które znam od dziecka :)
Nie zmienia to faktu, że pięknie ująłeś to, co tam ładne :)
Wietrzna kotlina
Powrót do jesiennego Poznania

Kategorie

Archiwum

Moje rowery