Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Wieczorem przed mżawką

55.8602:25
Miało padać, ale zaryzykowałem i pojechałem do Stęszewa. Potem przez Mosinę z powrotem do domu. Od czasu do czasu pokropiło, ale dopiero na dwa zakręty przed domem zaczęło mżyć. Nie miałem dzisiaj szczęścia. Jeden niecierpliwy kierowca w Stęszewie mnie otrąbił, bo nie zauważyłem drogi dla kaskaderów po lewej stronie ciemnej ulicy. W Witobelu kretyni postawili znak drogi dla rowerów po lewej stronie śmieszki i z rozpędu prawie wjechałem do rowu. A w Luboniu jeden śmieć ściął zakręt podczas „wyprzedzania” i gdybym nie zahamował, to przejechałby mnie.
Kategoria kraje / Polska, po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, Wielkopolski Park Narodowy, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ylisz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

22:11 czwartek, 18 listopada 2021
Ja nie mam nic przeciwko drogom, które są dobrze zrobione, ale większość nie jest. Jeśli ruch nie jest duży, to unikam takich, a nawet przepuszczam pędzące auta, aby tylko nie zabić się na czymś, co drogą dla rowerów być nie powinno. Co do kierowców, to lepiej uważać, bo nie wiadomo, czy za kółkiem jest osoba zdrowa psychicznie, która nie posunie się za daleko, jak ten debil, który mnie dzisiaj wyprzedzał.
22:00 czwartek, 18 listopada 2021
Klasyka :/ Mordercy w Luboniu to norma, ale ten debilizm mentalny oraz infrastrukturalny w Stęszewie i Witoblu zasługuje tylko na jedno - olanie tematu. Ile by na mnie nie trąbili, trzeba mieć swoje zasady i nie jeździć tym czymś :) Jako dowód stara historia:

http://trollking.bikestats.pl/1934732,Bajeczka-o-Nikosiu.html#comments

No i jej ciąg dalszy:

http://trollking.bikestats.pl/1934962,Przeprosiny-Z-wiosna-rowniez.html
Wieczorem po zmroku
Wieczorem z hamulcami

Kategorie

Archiwum

Moje rowery