Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Po deszczu

40.0002:13
Burza trwała chwilę, ale zostawiła sporo kałuż. Miałem czas, żeby wyczyścić mój nowy nabytek po deszczowej wyprawie w góry oraz zdjąć z niego błotniki i bagażnik, aby pojeździć sobie w terenie. Pojechałem nad Maltę, gdzie jest sporo szerokich ścieżek w lasach. Zostało tylko kilka kałuż, więc nawet nie zabrudziłem roweru. Jechało się dobrze, choć zaczęło być zimno, więc wróciłem Wartostradą. Niestety pod wiatr. Ach, nierówności pokonuje się przyjemniej niż na kolarzówce. Obym tylko jej nie odstawił, bo gravel kupiłem w zamyśle roweru wyprawowego.
Garmin mnie denerwuje. Tylko wróciłem do Poznania i znów zaczął się wyłączać. Gorzej, że nie mam jeszcze licznika i dane o wycieczkach wyciągam z zapisanego śladu. Tym razem musiałem je spisać na oko.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, terenowe, rowery / Fuji
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oryna
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

21:35 niedziela, 23 maja 2021
Eee tam, jeszcze tego mi brakuje. Jest sporo aplikacji do nagrywania śladów, ale skoro mam Garmina, to nie widzę powodu, żeby używać telefonu. Tylko baterię mi zeżre i nie będę mógł robić zdjęć. Byłoby lepiej, gdyby Garmin się opamiętał z tym Poznaniem.
21:22 niedziela, 23 maja 2021
A Strava? Testowałeś? Kłamie jak każda apka w telefonie, około kilometra na pięćdziesiąt, ale zawsze może służyć jako rezerwa.
Przed deszczem
Deszczowy WPN

Kategorie

Archiwum

Moje rowery