Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Tanabata tu i tam

14.9000:59
Przedwczoraj, gdy w upale jechałem przez Sendai, zwróciłem uwagę na jeden chram. Postanowiłem do niego wrócić w porze porannej, gdy temperatura była jeszcze znośna.
Dojazd do Ōsaki Hachiman-gū poszedł całkiem sprawnie. Zostawiłem rower pod jednym z wejść i wybrałem się na pieszą eksplorację. Znalazłem w internecie zdjęcie obiektu przystrojonego do festiwalu, więc chciałem zobaczyć dekoracje na własne oczy. Niestety miałem jakiegoś pecha, bo miejsce wyglądało na niedostępne. Nie mam za dużej wiedzy o chramach, więc nie chciałem nieświadomie wkroczyć na świętą ziemię czy coś. Obszedłem się smakiem wyłącznie zdjęciami budynku (haiden) stojącego przed głównym budynkiem (honden), który z kolei jest wpisany na listę skarbów narodowych.
Zaczęło robić się gorąco. Pojechałem do centrum, aby przejść się główną ulicą festiwalową. Niestety nie przemyślałem tego i wpakowałem się z rowerem. Oczywiście pieszo, ale szło, a właściwie pełzło bardzo wolno. Może dzięki temu zrobiłem kilka zdjęć więcej.
Nie miałem już sił na objeżdżanie kolejnych atrakcji, bo widziałem więcej zdjęć z miejsc przygotowanych do festiwalu. Może innym razem, gdy kiedyś pojawię się na tanabacie. O ile będę miał ochotę podsmażyć się latem w Japonii.
Kategoria kraje / Japonia, za granicą, Japonia / Miyagi, wyprawy / Japonia latem 2019, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa jacys
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Sendai Tanabata Matsuri
Matsushima w czasie tajfunu

Kategorie

Archiwum

Moje rowery