Lało przez kilka dni. Dzisiaj też coś miało popadać, więc przez niebo sunęły ciężkie chmury. Zaryzykowałem, dzięki czemu uchwyciłem kilka ładniejszych zdjęć.
Chciałem pojechać tylko kawałek na północ. Najpierw po drogach osiedlowych, potem po trochę bardziej zatłoczonych, aż dojechałem do miasteczka Taiwa. Tam zdecydowałem się na powrót drogą przez dolinę, w której trafiłem na znaki kierujące do historycznej wsi Miyatoko. Niestety przegapiłem któryś ze znaków, bo we wsi się znalazłem, ale nic szczególnego nie przyciągnęło mojego wzroku i nieświadomie przejechałem przez nią. Przynajmniej widoki były przepiękne.