Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Po Poznaniu, część 3

7.3400:21
Kolejny dzień na rowerze. Powoli zaczynam tęsknić za wolnością od pracy w biurze. Co prawda jest jakaś swoboda, jednak nie taka, jak chciałbym. Cieszy mnie to, że jeszcze nie jest jakoś bardzo ciepło. Przynajmniej dopóki nie doczekam się terminu mojej obrony, dopóty nie martwię się rowerem.
Dzisiaj było chłodniej niż wczoraj. Wiatr nie ustępuje. Ja, po moim wczorajszym doświadczeniu, włożyłem dzisiaj lżejsze ubranie, aby tym razem nie spocić się. Nadal nie zdołałem się rozpakować, przez co nie znalazłem mojego uchwytu do telefonu na kierownicę. Musiałem więc znów liczyć ilość skrzyżowań, aby dobrze pojechać. Wybrałem się tym razem z dala od tej dziurawej drogi rowerowej. Pojechałem drogą równoległą na wschód od mojego osiedla. Nie było tak źle, póki nie dojechałem do końca drogi. Dalej już musiałem przejechać po parku. Nie wiem czy można tamtędy jeździć rowerem. Muszę to zbadać, to będę miał bezpieczną drogę do pracy.
Po minięciu parku, osiedla i paru wygodnych dróg dojechałem do pasa rowerowego z toną piachu. W Legnicy sprzątają te drogi codziennie, a tutaj zima odeszła ponad miesiąc temu, a poboczy nie sprzątnęli po dziś dzień.
Wjechałem potem na drogę dla pieszych i rowerów. Nic wygodnego, bo nawierzchnia składa się ze starych płyt chodnikowych. Potem jeszcze trochę pobłądziłem ulicami i udało mi się dojechać do drugiej firmy, w której przez jakiś czas będę pracował. Niestety rower można tutaj zostawić tylko na dworze, ale za to przypiąć go można do dużego stojaka na rowery, żadnego "wyrwikółka".
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Po Poznaniu, część 2
Po Poznaniu, część 4

Kategorie

Archiwum

Moje rowery