Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Powrót po białych drogach

29.4501:28
W prognozie pogody były opady śniegu z deszczem. Szkoda mi było niedzieli, więc mozolnie zebrałem się. Na tyle mozolnie, że zaczynało prószyć, gdy ruszałem. Mimo to pojechałem zgodnie z planem do Sawina. Wiatr zmienił się, bo zgodnie z prognozą miało wiać w plecy, a wiało w twarz. Myślałem o zawróceniu i jeździe w przeciwnym kierunku względem planu, rozważałem zmianę planu i jazdę do Wierzbicy, aby jechać z wiatrem, ale doczłapałem się do Sawina. Tam zastałem mokre drogi. Tak jakby sypnęli solą. Spróbowałem jechać zgodnie z pierwotnym planem – ku Chełmskiemu Parkowi Krajobrazowemu – jednak ulice były zbyt mokre i obawiałem się zniszczenia napędu. Wpadł mi do głowy trzeci plan, którego zwykle nie podjąłbym się: powrót po własnym śladzie. Drogi znów były pokryte śniegiem, tylko wiatr tak jakby zmienił się, więc wychodziło na to, że całą drogę miałem pod wiatr.
Kategoria kraje / Polska, Polska / lubelskie, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa emchl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

19:08 poniedziałek, 6 grudnia 2021
A to dopiero początek ;)
22:27 niedziela, 5 grudnia 2021
O, prawie jak w Poznaniu :)
Kazimierz Dolny
Jak na łyżwach

Kategorie

Archiwum

Moje rowery