Po deszczach zrobiło się przyjemnie ciepło, ale nie za ciepło. Pojechałem na krótką przejażdżkę. Najpierw standardowo Wartostradą, potem nowo otwartym odcinkiem pod Bramą Poznania, aż na Naramowice. Zamykający się przejazd kolejowy zrewidował moje plany i pokręciłem się tylko po okolicy. Nie miałem jakoś energii na jazdę, więc skierowałem się do domu. W międzyczasie zmieniłem zdanie i pojechałem jeszcze kawałek na zachód, aż wyjechałem odrobinę poza granice Poznania.