Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Przed analogową wyprawą

63.5202:48
Nudzi mi się jazda wokół Poznania. Zjeździłem wszystko w promieniu 120 km. Zbliżają się moje urodziny, które jak co roku planuję spędzić na rowerze. Będę miał okazję pojechać gdzieś dalej. Określiłem tę wyprawę jako analogowa, ponieważ od kilku lat nie korzystam z papierowych map. Ostatnio tak na poważnie robiłem to na Islandii. Tym razem nie mam mapy, więc swój plan rozrysowałem na kartkach papieru i to z nimi będę podróżował. Minimum styczności z elektroniką (niestety aparatu nie pozwolę sobie zostawić w domu), aby dotrzeć do celu. Najprawdopodobniej ta wyprawa będzie limitem tego, co mogę osiągnąć w tym nieszczęsnym roku.
Wracając do meritum, dzisiaj było pochmurno, więc obawiałem się wyjść. Moje obawy potwierdziły się, gdy po paru minutach od wyjścia zaczęły spadać z nieba krople deszczu. Jak z cieknącego kranu, więc ignorowałem ich jestestwo. Postanowiłem pojechać wzdłuż Warty. W Puszczykowie z kolei moje postanowienie zmieniło się i zapragnąłem pojechać gdzieś dalej. Nie chciałem jechać znowu do Stęszewa, więc wypadło na Kórnik.
W Rogalinie zwróciłem uwagę na szlak wokół Poznania, który biegł do Kórnika, więc skorzystałem z okazji, że biegł spokojniejszymi drogami. Niestety niepokój przyszedł z nieba, bo zaczęło ciapać. Odrobinę przemokłem, ale zdążyłem wyschnąć przed wjazdem do Kórnika.
Droga powrotna przyniosła dwie niespodzianki: słońce wyglądające zza chmur oraz wiatr, który w założeniu miał mnie pchać podczas powrotu, a dmuchał w twarz. Jakoś to przetrwałem i najprostszą drogą wróciłem do domu. Samo przed kolejnym deszczem, bo znów zebrały się chmury i zaczęło kropić na ostatnim kilometrze.
Kategoria kraje / Polska, Polska / wielkopolskie, Wielkopolski Park Narodowy, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa miest
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Pod Poznaniem, część 18
Po Poznaniu, część 34

Kategorie

Archiwum

Moje rowery