Dzisiaj znowu krótko. Znalazłem na mapie muzeum w Miyatoko, więc postanowiłem spróbować jeszcze raz zobaczyć tę wieś. Było pochmurno, ale ciepło i duszno. Czuć zbliżające się lato.
Na miejscu trochę zabłądziłem, bo choć miejsce na mapie było, to nie wiedziałem jak się do niego dojechać. W końcu znalazłem drogę koło szkoły, zostawiłem rower i... nikogo nie zastałem. Pierwszy budynek był otwarty, ale nikogo nie było w środku, więc nie wiedziałem jak zapłacić za bilet. Przed drugim budynkiem wisiało wielkie ogłoszenie, z którego zrozumiałem, że jest zamknięte. Wszedłem więc na ogólnodostępny szlak na wzgórze. Na szczycie, jak się domyślam, można było przeczytać (po japońsku) o zamku, który stał na sąsiednim wzgórzu. Tyle zwiedzania. Drogę powrotną obrałem przez miasto Tomiya. Chmury skomponowały kilka ładnych widoków.