Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Po Poznaniu, część 27

23.7101:11
Planowałem zrobić plan z zeszłego tygodnia, ale zaspałem, a jak już wstałem, to nie czułem się najlepiej. Nie mogłem jednak siedzieć cały czas w domu. W końcu zebrałem się i pojechałem na wieczorną przejażdżkę.
Wybrałem mojego staruszka, bo wczoraj lało i ruszyłem na zachodni klin zieleni, gdzie mogłem się schować przed silnym wiatrem. Momentami zaczynałem się zastanawiać, czy to był dobry pomysł, bo błoto było niemożliwe. Czasem zdarzały się utwardzone odcinki, ale mlaskanie towarzyszyło mi przez cały przejazd terenem.
Wyjechałem z terenu i zamiast jechać do domu przez Strzeszyn, pojechałem, aby sprawdzić, dokąd biegnie nowa droga dla rowerów. Typowa droga dla rowerów. Zasypana liśćmi i od ostatniego mrozu zaczęła być śliska. Do tego prowadzi donikąd, bo próbując się odnaleźć, wróciłem prawie do punktu wyjścia. A potem już prosto do domu.
Kategoria po zmroku i nocne, Polska / wielkopolskie, kraje / Polska, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nieob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Zaspana szosa
Szosa gminy zalicza

Kategorie

Archiwum

Moje rowery