Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Z kompanem w kierunku zachodnich fiordów

82.2708:33
Strasznie nie chciało mi się wstawać, więc się wyspałem i jako ostatni opuściłem kemping. Wiatr nie odpuszczał i ja też nie. Nachodziły mnie myśli o zawróceniu, ale tak bardzo chciałem zobaczyć fiordy zachodnie, że nie wiedziałbym co zrobić z resztą czasu przed wylotem. Mocno mnie frustrowało, że przez wiatr w twarz nie mogę szybko jechać. Do tego widoki były takie nijakie przez te nisko wiszące chmury. Po prostu zapowiadał się zły dzień.
Po jakimś czasie zniknął asfalt i każde przejeżdżające auto fundowało mi dużą dawkę islandzkiego pyłu. Pewnie sporo jego zabiorę do Polski. Po kilku godzinach podbiegł do mnie pies pasterski. Zachowywał się tak, jakby chciał, aby za nim iść. Myślałem, że po minięciu zabudowań odejdzie, ale on nadal biegł przodem, od czasu do czasu ganiając za ptakami. Pomyślałem, że właścicielowi coś się stało, bo psy potrafią być mądre. Jechałem dalej, niestety moim tempem pod wiatr, a było to zawrotne 8 km/h.
Po przekroczeniu góry wjechałem do słonecznego fiordu. W końcu trochę ciepła. Chciałem się zatrzymać i przyrządzić ciepły posiłek, ale ze względu na psa nie mogłem. Jechałem więc dalej. 10, 20, 30 km, aż w końcu przyjechało auto, do którego wskoczył pies. Właściciel okazał się zdrów, a pies po prostu głupi. Próbował zatrzymywać auta, więc głupio się czułem, gdy wyskakiwał przed maskę. Przecież to nie mój pies. On tylko mnie prowadził.
Chciałem pojechać maksymalnie, jak najbliżej Hólmavíku, aby następnego dnia zastać otwarty bank. Gdy zbliżała się godz. 23, musiałem szukać miejsca na namiot, bo robiło się coraz chłodniej. Upatrzyłem sobie jedno na plaży, więc po raz kolejny spałem nad oceanem. Tylko tej nocy wiatr nie hulał. Wybrałem sprawdzone miejsce, bo znalazłem szpilki od namiotu.
Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Islandia, pod namiotem, z sakwami, za granicą, terenowe, wyprawy / Islandia 2016, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wskie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Z głową w chmurach
Na Islandii bywa zimno

Kategorie

Archiwum

Moje rowery