Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Zamżona Magura

  56.81  03:51
Miało być na minusie, ale poranek zaskoczył mnie wyższą temperaturą niż wczoraj. Niestety mżyło. Raz słabiej, raz mocniej, ale opad towarzyszył mi przez większość dnia, a najgorszy był wiatr na otwartych przestrzeniach. Z tego powodu plan miałem krótki. Ruszyłem na zachód. Droga wojewódzka była pełna tirów zwożących drewno z Bieszczad. Zamiast natury fotografowałem architekturę, w którą bogata jest Łemkowszczyzna.
W Tylawie wjechałem na Transgraniczny Szlak Rowerowy „Beskidzkie Muzea”. Nie był oznaczony, ale według mapy biegł tą samą drogą, co żółty szlak pieszy. Prowadził po terenie prywatnym, w miejscu wysiedlonych wsi. Zaskoczył mnie Magurski Park Narodowy, którego granice obejmowały większy obszar niż oznaczony na mapach osm.org. Szlak zmienił się w papkę błota. Wiele brodów i kałuż utrudniało jazdę. W końcu nawet dotarłem do pierwszych oznaczeń szlaku rowerowego, co mnie upewniło, że poruszałem się po parku legalnie. Po zamoczeniu butów w błocie, jakby były mało mokre od mżawki, dotarłem do cywilizacji. Pozostało tylko dojechać do celu, który był niemal na końcu drogi, gdzieś w granicach parku narodowego. Brak sygnału w telefonie sugerował, że to jest właściwe miejsce.

Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Polska, Polska / podkarpackie, rowery / Fuji, terenowe, wyprawy / Niejesień 2024, z sakwami
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa cyopr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

01:08 czwartek, 28 listopada 2024
To musiał być przykry widok. Dobrze, że cerkiew udało się odbudować.
18:27 poniedziałek, 25 listopada 2024
A tak, byłem przy cerkwi w Komańczy kilka miesięcy po pożarze, pogorzelisko jeszcze nie było do końca uprzątnięte.
18:58 sobota, 23 listopada 2024
Gdyby tylko ludzie chcieli żyć ze sobą w zgodzie :)
01:36 sobota, 23 listopada 2024
Ależ klimatyczne ujęcia! :)
Łemkowie mieli przerąbane, z każdej możliwej strony :/
16:50 niedziela, 17 listopada 2024
Najbardziej obawiałem się opadów, ale pogoda okazała się dla mnie dość łaskawa 😅
15:57 niedziela, 17 listopada 2024
Listopadowe wycieczki to już nie raz pewien rowerowy survival, ciekawa fotorelacja z trasy :)
Wzdłuż Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej
Jesienna Słowacja

Kategorie

Archiwum

Moje rowery