Trwa ładowanie…
Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Muszyna – AquaVelo – Krynica-Zdrój

34.2301:41
Przeczytałem, że trasa kolejowa z Tarnowa do Muszyny jest piękna, więc musiałem to sprawdzić. Tak w sumie było, tylko brudne okna i kiepskie, popołudniowe światło nie pozwalały na dobre zdjęcia. Dużo lepiej jest przejechać tę drogę rowerem. O tym jednak w kolejnym wpisie.
Było gorąco. Tym razem wmuszałem w siebie dodatkowe litry płynów, dzięki czemu czułem się lepiej, choć pot lał się strumieniami. W Muszynie znalazłem się późnym popołudniem, więc pewnie dlatego było ciut chłodniej niż w Krakowie. Pojechałem najpierw zostawić sakwy w ośrodku, a potem w drogę.
Trafiłem na szlak AquaVelo, który łączy uzdrowiska pogranicza polsko-słowackiego. Pojechałem nim do Krynicy-Zdroju. Biegł wzdłuż rzek Muszynka oraz Kryniczanka, po drogach lokalnych i ścieżkach o nawierzchni relatywnie dobrej jakości. Pojawiło się kilka kładek dla pieszych, które powstały specjalnie pod projekt, choć widać, że doszło do oszustwa na którymś etapie, bo po dwóch latach beton skruszał niczym ściana w wąwozie lessowym.
Chciałem zobaczyć drewnianą cerkiew, ale jak na złość skończyły się mosty i musiałem odłożyć to na drogę powrotną. Tymczasem dostałem się do Krynicy-Zdroju. Na deptaku było wszystko, co w typowym kurorcie, który wysysa ostatni pieniądz z przyjezdnych. Widziałem kilka ładnych domków, ale czas mnie gonił i ruszyłem w drogę powrotną.
Zjazd był oczywiście łatwiejszy. Zaskoczył mnie niewielki ruch, bo spodziewałem się mnóstwa aut, jak na miasto kurortowe. Dotarłem do cerkwi w Powroźniku. Dowiedziałem się, że okolica obfituje w takie budowle i już wiem, że z pewnością wrócę w te strony. Tymczasem kontynuowałem podróż i zboczyłem z trasy, żeby zobaczyć jeszcze dwie budowle. Przy okazji zaliczyłem podjazd. Na zjeździe tak mi się lekko mknęło, że przegapiłem trzecią cerkiew. Trudno, da się ją włożyć do trasy na inną okazję.

Kategoria dojazd pociągiem, kraje / Polska, Polska / małopolskie, wyprawy / Drewniane cerkwie 2022, rowery / Fuji
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa arosc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

22:43 sobota, 12 listopada 2022
Region jest przepiękny, na pewno jeszcze tam wrócę :)
14:11 sobota, 12 listopada 2022
To się idealnie rozminęliśmy, bo my wracaliśmy 18-ego wieczorem. Do pociągu wsiadaliśmy w Grybowie i tym razem dalej tą trasą nie jechaliśmy, ale wcześniej wielokrotnie jechałem pociągiem doliną Popradu.
22:15 niedziela, 6 listopada 2022
Tego jestem świadom, dlatego już tam nie bywam :)
18:47 niedziela, 6 listopada 2022
Słup był na środku chodnika, co nie zmienia faktu, że jest to fatalne miejsce.
Nawet jeśli wciąż istnieje, to są takie wspomnienia na raz. Próba powtórzenia zwykle kończy się rozczarowaniem, bo nasz mózg ma tendencję do koloryzowania tych najlepszych wspomnień :)
23:57 sobota, 5 listopada 2022
Widoki piękne, infra antyrowerowa jak widzę typowo polska - ten słup na środku...

W Krynicy kiedyś jadłem jedną z najlepszych pizz w PL - z oscypkiem i jajkiem gotowanym (nie rozciapkanym!). Aż mnie dwie panie turystki zapytały, która to pozycja, taki byłem rozanielony :) A skoro było tam tak dobrze, to pewnie już nie istnieje.
Po Krakowie
Słowacja – EuroVelo 11 – Nowy Sącz

Kategorie

Archiwum

Moje rowery