Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Z poślizgiem w Aizu-Wakamatsu

  134.49  08:50
Pochmurne niebo nie wróżyło dobrego. Dodatkowo wiało. Jak to w wietrznej Niigacie (jak powiedziała Shalaka: tu albo wieje, albo leje).
Jechałem po spokojnych drogach lokalnych, czasem też po wałach rzecznych. Bez ciekawszych widoków, ale trafiłem na sporo kwitnących moreli japońskich.
Po przekroczeniu pierwszego wzgórza trafiłem do Gosen, gdzie 2 lata temu odwiedziłem z Shalaką ogród tulipanów. W międzyczasie słońce przebiło się przez chmury.
Dojechałem do rzeki Aga-no-gawa. Przeraziłem się, gdy przekraczałem most. Wiało z doliny tak mocno, że przechylało rower. Całe szczęście tylko na moście trzeba było trzymać kask, bo droga wzdłuż rzeki była tylko trochę wietrzna.
Przejechałem kilka tunelów. Za jednym z nich powrócił śnieg wokół dróg, a za innym tunelem zaczęło kropić. Całe szczęście tylko na chwilę, choć po przekroczeniu kolejnej góry zaczęło padać i nie przestawało na długo. Robiłem kolejne podjazdy i zjazdy, i miałem dość. Ręce mi zamarzały, bo nie miałem rękawiczek na deszcz. W sumie w butach też było pełno wody.
Dystans do celu się dłużył. Deszcz ustał na kilkanaście kilometrów przed miastem Aizu-Wakamatsu. Niestety mokre ulice spowodowały, że wpadłem w poślizg – i to na takim małym (może miał ze 2 cm) krawężniku. O dziwo rower przetrwał. Ja też nie miałem żadnych otarć. Jedynie nadgarstek mnie trochę bolał, bo podparłem się podczas upadku, ale przeszło tak szybko, że potem nawet zapomniałem o tym.
Jeszcze miałem problem ze znalezieniem domu gościnnego, ale błądząc wokół zabudowań, pewien Japończyk podszedł do mnie i wskazał ścieżkę. Wąska na szerokość roweru, wyglądała bardziej jak przerwa między budynkami, ale rzeczywiście – na końcu były poszukiwane przeze mnie drzwi.
Kategoria góry i dużo podjazdów, kraje / Japonia, po zmroku i nocne, setki i więcej, z sakwami, za granicą, Japonia / Fukushima, Japonia / Niigata, wyprawy / Japonia wiosną 2019, rowery / Trek
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa szakr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Powrót wiosny
Jak na Islandii

Kategorie

Archiwum

Moje rowery