Trwa ładowanie…
Trwa ładowanie…

Widzisz podstawowy wygląd strony. Wystąpił problem z serwerem plików. Napisz do mnie, gdyby problem występował zbyt długo.

Andrzej na rowerze

Upał w Ise

  59.57  03:04
Tak, było gorąco. Już od rana, gdy pożegnałem się z Abhim i ruszyłem przed siebie do Ise, bo nie miałem niczego ciekawszego do roboty. Niebo spowite chmurami nie okazywało litości i działało jak szklarnia. Była to droga przez mękę, więc jechałem powoli w dół pośród aut i zaledwie kilku lasów.
W Ise chciałem tylko zobaczyć chram. Niewiele w sumie o nim wiedziałem. Ktoś podsunął mi propozycję, żebym go odwiedził, więc tak też chciałem uczynić. Nie sądziłem, że jest to najświętszy chram w Japonii.
Dojechałem do Naikū, jednego z dwóch centralnych chramów w Ise, bo ten chram jest tak jakoś rozproszony po całym mieście. Trafiłem więc do najważniejszego miejsca. Wcześniej jeszcze przespacerowałem się po deptaku, który przyciąga wielu turystów niczym Gion w Kyōto. A potem odwiedziłem chram. Ogrodzony i niedostępny. Jest jeden ołtarz przed głównym budynkiem, do którego modlą się Japończycy i tyle z widoków. Zresztą zakaz fotografowania nie pozwolił mi sfotografować nawet tego, co można było tam zobaczyć.
Zacząłem się powoli zbierać. Miałem niewiele do przejechania, ale i tak topornie mi to szło. Myślałem, że się spóźnię na spotkanie, ale w porę udało mi się dojechać pod blok, gdy wyszedł Junior, który gościł mnie tego dnia. Wybraliśmy się do lokalnej restauracji, aby zjeść yakiniku, czyli grillowane mięso, a żeby było ciekawie, każdy stół miał własny grill i trzeba sobie samemu takie kawałki mięsa podgrillować. Polecam, zwłaszcza że wołowina z Matsusaki jest tej samej klasy, co wołowina z Kobe.
Kategoria na trzech kółkach, kraje / Japonia, z sakwami, za granicą, Japonia / Mie, wyprawy / Japonia 2017/2018, rowery / GT
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa acyse
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Nie ma jeszcze komentarzy.
Park Narodowy Ise-Shima
Dzień Morza

Kategorie

Archiwum

Moje rowery